Od wielu lat świadczeniodawcy przekazują dane medyczne, statystyczne i finansowe do NFZ za pomocą komunikatów XML. Mało kto chyba pamięta, jak to było przed – dyskietki z plikami xls, a w nich efekty mrówczej pracy operatorów. Jeśli ktoś nie zautomatyzował pracy, sprawozdawczość polegała na ręcznym wpisywaniu numerów PESEL i dat oraz innych danych w arkusze kalkulacyjne. Możliwość błędów nieograniczona. Co miesiąc paczka dyskietek (zawsze się zastanawiałem, gdzie oni to przechowują).
Otwarcie Systemu Informatycznego NFZ
Od kiedy obowiązuje Otwarcie Systemu Informatycznego NFZ i jakie ustawy lub rozporządzenie ten problem regulują?Od 1 stycznia 2006 roku rozpoczęto proces dostosowywania SI NFZ do wymogów ustawy z dnia 17.02.2005 roku o informatyzacji podmiotów realizujących zadania publiczne (Dz.U. Nr 64, poz. 565). Wszelkie informacje znajdą Państwo w poniższych rozporządzeniach, które otrzymały wydłużenie vacatio legis do dnia 01.07.2006:
- Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 29 lipca 2005 roku w sprawie zakresu niezbędnych informacji gromadzonych przez Świadczeniodawców, szczególnego sposobu rejestrowania tych informacji oraz przekazywania podmiotom zobowiązanych do finansowania świadczeń ze środków publicznych (Dz. U. Nr 176, poz. 1467)
- Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 27 lipca 2005 roku w sprawie zakresu niezbędnych informacji gromadzonych w systemie informatycznym NFZ oraz zakresu i sposobu ich przekazywania ministrowi właściwemu do spraw zdrowia oraz wojewodom i sejmikom województw (Dz. U. Nr 152, poz 1271)
XML to była rewolucja. Najwyraźniej uderzyła chyba w stomatologów. Nagle okazało się, że każdy z nich musi mieć komputer i oprogramowanie do komunikacji z NFZ. Kolejne lata mijały na rozbudowywaniu komunikatów, uszczelnianiu systemu walidacjami i precyzowaniu danych. NFZ zyskał w końcu profesjonalny system zbierania danych. Skoro wszystkie podmioty wykonujące działalność leczniczą mają obowiązek statystyczny przekazywania sprawozdań statystycznych do badań statystycznych prowadzonych m.in. przez Ministra Zdrowia, to dlaczego nie ujednolicić tych systemów? XML wydawał się być najprostszym rozwiązaniem.
Wydawałoby się, że tak proste rozwiązanie będzie inspirować inne placówki zajmujące się statystyką – Instytut Psychiatrii i Neurologii (statystyczne karty psychiatryczne), regionalne wydziały Polityki Społecznej i Zdrowia (karty Mz/Szp-11), Krajowy Rejestr Nowotworów i inne.
Tymczasem nadal generujemy pliki i przesyłamy do tych instytucji ręcznie. Do IPiN pliki w formacie mdb, do Wydziału Polityki Społecznej wprawdzie XML, ale ręcznie, zazwyczaj zwykłą pocztą elektroniczną zamiast właściwym, zaszyfrowanym kanałem komunikacyjnym. Ogólnopolski Rejestr Ostrych Zespołów Wieńcowych (OZW) to od lat tragedia – pliki xls z chaotycznym układem pól, do których trzeba przepisywać ręcznie dane z systemów szpitalnych. Wymieniłem trzy, ale zakładam, że to nie wyczerpuje regularnej sprawozdawczości do ośrodków zewnętrznych. Ponadto Krajowy Rejestr Nowotworów (KRN) wymaga wpisywania do ich bazy ręcznie danych dotyczących nowotworów.
Niestety, nikt nie poszedł tą drogą. Nawet NFZ. Ku mojemu zdziwieniu zamiast uzupełnić komunikat SWIAD o dodatkowe pola zaczął wprowadzać internetowe aplikacje rejestracji danych, które tak naprawdę powielały część informacji już zgromadzonych w lokalnych systemach świadczeniodawców i sprawozdawanych komunikatem XML i gromadziły wokół nich dodatkowe drobiazgi. Tak działa Centralna Baza Endoprotezoplastyk (CBE), regionalny rejestr ankiet udarowych, centralny system SMPT dla programów lekowych i SIMP dla programów profilaktycznych i umów koordynowanych. Rośnie też liczba danych ewidentnie przepisywanych ręcznie z jednego systemu do drugiego. Część kolejek oczekujących została przerzucona do internetowego systemu KOLCE, na szczęście z możliwością obsługiwania komunikatem z lokalnego systemu. Obecnie czekamy na dostosowanie rejestracji programów lekowych, by móc dodawać informacje o podanych lekach (i tak sprawozdawanych komunikatem do regionalnych baz NFZ).
Systemy rejestracji danych i komunikaty XML miały wyeliminować demotywujący proces wpisywania tych samych danych do kilku baz. Niezależnie od zgromadzonych w lokalnych badach danych do KRN należy podać adres pacjenta i jego wykształcenie, do CBE wiek pacjenta i płeć pomimo nr PESEL i daty zabiegu.
Tworzenie odrębnych aplikacji nie tylko ciągnie za sobą ten absurd, ale wymusza finansowanie utrzymania i rozbudowy tych baz zamiast przenieść największy ciężar zmian na dostawców oprogramowania świadczeniodawców.
Czy po likwidacji NFZ coś się zmieni w mentalności osób tworzących strategie gromadzenia danych? Obawiam się, że nie.
PS. (z łac. Przypomniałem Sobie)
~ obrazek ze strony https://www.systematix.co.uk/xml-training
Pingback: Jak smakujesz swojej firmie informatycznej? | Biurko przeciwpancerne
Nie wiem, czy jeszcze ktoś pamięta,ale pomiędzy plikami xls i xml był jeszcze format XSP używany do przekazywania danych do Kas Chorych z Pakietu Świadczeniodawcy (program dostarczany świadczeniodawcom przez Kasy Chorych, a potem NFZ). To były początki informatyzacji i w porównaniu do ręcznie preparowanych plimów xls to było już coś…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
A jakie proste było wtedy wszystko…
PolubieniePolubienie