Wczoraj byłem na szkoleniu: Kodowanie, ewidencja i rozliczanie świadczeń medycznych realizowanych w ramach umów z Narodowym Funduszem Zdrowia organizowanym przez Agamon. Mógłbym pomyśleć, że po kilkunastu latach zajmowania się rozliczeniami cóż mi po takim szkoleniu. Założyłem jednak i słusznie, że nie wiem jeszcze wszystkiego. Poza tym, a nawet bardziej, potrzebowałem jakiegoś oddechu i nowych inspiracji. I nie zawiodłem się.
Celem szkolenia jest poszerzenie wiedzy uczestników, dotyczącej poprawnej realizacji i rozliczania świadczeń medycznych w ramach umów z NFZ. Uzyskane informacje stanowić będą podstawę do poprawy bieżącej pracy w placówkach medycznych. Ponadto uczestnicy nabędą umiejętności dotyczące optymalizacji przychodu za zrealizowane świadczenia, wskazane do rozliczenia z NFZ.
Pięć godzin to na pewno za mało, by to wszystko omówić, nawet jeśli miałoby to być tylko poszerzenie wiedzy. Zabrakło też czasu na jam session po szkoleniu. Takie szkolenie powinno trwać minimum dwa dni. Zaskoczyła mnie interpretacja kilku zagadnień, niektóre sprawy związane z kodowaniem rozumiałem do tej pory nawet nie do końca poprawnie, żeby nie powiedzieć błędnie. Takie są właśnie konsekwencje tkwienia w próżni, braku pracy zespołowej, braku podbudowy teoretycznej i nadmiaru pracy. Nic, tylko się wypalić. Fakt, że dzięki pomysłom producentów Portalu Świadczeniodawcy coraz częściej czułem się jak biologiczny przekaźnik pomiędzy serwerami – lokalnym i NFZ: generuj – pobierz – wczytaj – generuj – pobierz – wczytaj – generuj – pobierz – wczytaj.
Dużą korzyścią z tego szkolenia była także informacja, że istnieje coś takiego jak Polskie Towarzystwo Koderów Medycznych, a zaskoczeniem, gdy już po szkoleniu zerknąłem na wizytówkę prowadzącego – że był nim prezes PTKM. Oto środowisko, którego mi dotąd brakowało. Bezskutecznie przeszukiwałem dotąd internet w poszukiwaniu osób zajmujących się sprawami rozliczeniowymi aktywnie. Serwisy dotyczące służby zdrowia są najczęściej prowadzone przez prawników albo mają charakter typowo medyczny.
Wiele się spodziewam po tej znajomości i mam nadzieję, że się nie zawiodę.
Biurko przeciwpancerne 