SOR-y. Taki mamy system.

Temat wraca jak bumerang. SOR-y. Taki mamy system – synonim bezradności pojawia się w informacji TVN24.
Co z kolejkami? – Nie zniknęły; przeciwnie, zniknął minister. 

Kolejki na SOR-ach coraz dłuższe pomimo obietnic ministra - Fakty TVN online

Kolejki na SOR-ach coraz dłuższe pomimo obietnic ministra – Fakty TVN online

Problem nie do rozwiązania, przynajmniej dopóki na SOR nie zaczniemy realnie stosować TRIAGE czyli system selekcji stanu pacjentów. Ci z katarem mogą wtedy czekać nawet cały dzień i słusznie. Dla wielu pacjentów SOR to nadal weekendowa przychodnia bez skierowania. Problem jednak i tak nie zniknie, ponieważ żeby coś zrobić, trzeba najpierw postawić diagnozę. Kolejki na SOR nie są znane w NFZ, definicja kolejek oczekujących, która pozwala przynajmniej na mierzalność, wyklucza z założenia SOR w swej sprawozdawczości. Pojęcie kolejka w SOR to populizm, w oddziale fizycznie widać tłum oczekujący na przyjęcie, to ludzie widzą, na to żywo zareagują – minister walczy z czymś, co widać – natomiast kolejka oczekujących wg NFZ to pacjent poza szpitalem, który żyje sobie gdzieś tam i czeka ponad rok na zaplanowany zabieg, bo taka właśnie jest kolejka.

Dla ministra Radziwiłła kolejki w SOR istniały, ale nie miał żadnych narzędzi do ich weryfikacji. Nikt nie sprawozdaje do NFZ godziny rozpoczęcia oczekiwania na przyjęcie, a jedynie samo przyjęcie, nie ma więc jak zmierzyć tej kolejki. No, chyba, że za każdym oddziale zatrudniłby ankietera. Jakiś wskaźnik mogłaby dać analiza udziału rozpoznań mniej istotnych, z którymi pacjenci zgłaszają się na SOR zamiast POZ (np. infekcji dróg oddechowych, gorączki, itp.) i zmiany w czasie tego udziału. To sprawozdajemy i to jest do policzenia. Działający przez ścianę POZ może skróci czas oczekiwania dla poważniejszych przypadków, ale to prowizorka.

Właściwym działaniem jest triage. Do prowadzenia segregacji medycznej pacjentów zobowiązuje rozporządzenie MZ w sprawie SOR z 3 listopada 2011, ale zawarte jest to już w Ustawie z 8 września 2006 o PRM. Nakazuje ona utworzenie stanowiska do oceny stanu chorych. Ten system w Polsce chyba jednak nie istnieje, internet podaje informacje o wdrażaniu: Białystok (2016), Olkusz (2013), Skierniewice (2014) czegoś, co powinno od dawna istnieć. Tych informacji jest niewiele, a jeszcze mniej na temat efektów wdrożenia. Przypuszczam, że na bieżąco z triage są najbardziej strażacy, nic dziwnego, że ten system kojarzony jest bardziej z wypadkami i pomocą w terenie niż z pracą SOR.

O systemie triage nie wspomina również obecny minister i obawiam się, że nie wie, w ilu szpitalach w Polsce on działa i jaki jest efekt w porównaniu z pozostałymi placówkami, które triage mają tylko na papierze. Gdyby triage istniał, powinien być poddawany modyfikacjom, ponieważ wciąż są takie potrzeby. System triage nie podlega chyba kontrolom NFZ, bo nie słyszałem przez te lata o żadnych efektach takich weryfikacji wymagań realizacji umowy a Ministerstwo rekomenduje jedynie dobre praktyki.


Jeśli chcecie wiedzieć więcej o systemie triage , to polecam:

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii i oznaczony tagami , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Co o tym myślisz?

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s