proszę mówić do mikrofonu

Nie spotkałem się z taką sytuacją blisko, tzn. w moim miejscu pracy, ani bezpośrednio, bo nie udzielam świadczeń medycznych, ale nie wykluczam, że to się może wydarzyć i trzeba będzie zająć jakieś stanowisko pomiędzy personelem a lekarzem. Rejestracja dźwięku i/lub obrazu podczas wizyty lekarskiej (a nawet gdziekolwiek w miejscu publicznym) jest w naszych neurotycznych czasach sprawą bardzo drażliwą. Takie nerwowe czasy…

Natknąłem się ostatnio na ciekawy artykuł w Termedii: O nagrywaniu lekarza słów kilka. Sprawa nie jest oczywista i w przypadku roszczeń z powodu naruszenia tego i owego, może być rozstrzygana bardzo różnie. Nie zdawałem sobie sprawy, jak bardzo złożony to temat, a jednak dla mnie nieco egzotyczny. Owszem, zdarzało mi się widzieć nagrania ukrytą kamerą, zwłaszcza, gdy pacjent chciał upublicznić brak szacunku personelu i jego niewłaściwe zachowanie, jednak nie do końca oczywisty jest kontekst takich nagrań.

Inną sytuacją są teleporady. Tu pacjent przejmuje władzę, może spokojnie nagrać rozmowę bez wiedzy lekarza, choćby po to, by odtworzyć sobie sposób dawkowania leków lub inne zalecenia. W ten sposób samodzielnie tworzy jakąś formę dokumentacji medycznej. Dopóki robi to na użytek własny, nikomu się krzywda nie dzieje. Więcej, może na podstawie nagrania dochodzić swoich praw, jeśli otrzymane informacje miną się istotnie z dokumentacją papierową.

Świadomość, że pacjent rejestruje w różny sposób artefakty swojego leczenia, np. fotografując etykiety kroplówek, zapis urządzeń lub inne czynności medyczne (opatrunki, itp.) może być niezwykle irytująca. Chyba najlepszym sposobem na rozładowanie napięcia byłaby wtedy zwykła rozmowa lub nawet pomoc w rejestrowaniu tych danych (o ile członek rodziny nie nagrywa reanimacji). Personel może mieć wtedy poczucie permanentnego braku zaufania pacjenta do prowadzonego leczenia, a nawet niewerbalnego kwestionowania kompetencji.

Czy można więc odstąpić od rozmowy z pacjentem, gdy ten wyciąga telefon i zaczyna nagrywać?
Niestety, przepisy w takiej sytuacji również nie wyglądają korzystnie. Zgodnie z ustawą o prawach pacjenta lekarz zobowiązany jest do udzielenia pełnej informacji o stanie zdrowia chorego stosownie do art. 9 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta. Czy może więc odstąpić od leczenia takiego chorego? Ustawa o zawodach lekarza i lekarza dentysty oraz Kodeks Etyki Lekarskiej oczywiście dają nam taką możliwość w przypadku braku zagrożenia zdrowia lub życia pacjenta i dostatecznie szybkiego poinformowania o naszej decyzji. Ustawodawca nałożył na nas również obowiązek uzasadnienia jej w dokumentacji medycznej. Argumentując, można powołać się w tej sytuacji na wzajemną utratę zaufania, co może odbić się negatywnie na realizacji zaleceń lekarskich, a w konsekwencji spowodować pogorszenie stanu zdrowia chorego. Nie można jednak zapomnieć o konieczności wskazania pacjentowi alternatywnej realnej drogi uzyskania świadczenia. Oczywiście nie uchybia to wcześniej wspomnianemu prawu pacjenta do informacji – innymi słowy: wizytę należy jakkolwiek dokończyć.

https://www.termedia.pl/mz/O-nagrywaniu-lekarza-slow-kilka,47770.html

Podążając za tym tematem natrafiłem na ciekawą stronę. Bardzo mało jest takich miejsc w internecie, gdzie mam się poczucie, że tekst pisany jest przez fachowca, który ma coś do przekazania, a nie powiela njusy, jak to się zwykle dzieje z gorącymi tematami (lub tak idiotycznymi, jak sposoby przyspieszenia wizyty u lekarza). Polecam:

prawniklekarza.pl

Tam właśnie znalazłem kontynuację tematu:

CZY I W JAKI SPOSÓB NAGRANIE MOŻE BYĆ WYKORZYSTANE PRZEZ LEKARZA?

„… nie ma zasadniczych powodów do całkowitej dyskwalifikacji dowodu z nagrań rozmów telefonicznych, nawet, jeśli nagrań tych dokonywano bez wiedzy jednego z rozmówców. Może bowiem zdarzyć się, że potrzeba ochrony uzasadnionego interesu strony, która nagrywa jest silniejsza niż prawo do ochrony nagrywanego.”

tamże

CZY PACJENT I JEGO RODZINA MOŻE NAGRYWAĆ PERSONEL MEDYCZNY?

„O ile założenie podsłuchu w poczekalni będzie z pewnością naruszeniem normy przepisu, to już pacjent, który nagrywa przebieg swojej wizyty nie popełni tego przestępstwa. 

„Zwróćcie bowiem uwagę iż na podstawie art. 9 ust 1 Ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (tekst jedn.: Dz. U. z 2016 r. poz. 186) – dalej u.p.p Pacjent ma prawo do informacji o swoim stanie zdrowia. Tym samym nie można uznać, że pacjent, który nagrywa swoją wizytę – będąc uprawnionym do uzyskiwania informacji o swoim stanie zdrowia – popełnia przestępstwo.” 

również

Oraz wiele innych ciekawych tematów na styku ochrony zdrowia i prawa.

Ale, wracając do nagrywania wizyty, okazało się, że to temat-rzeka i po zapytaniu Wujka Google o nagrywanie wizyt przez pacjenta, sam już nie wiedziałem, jak mu przerwać. Całkiem zapomniałem przecież o tak oczywistych sytuacjach, jak nagrywanie porodów.

Mam teraz wrażenie, że relacja na żywo na fejsbuku z kolonoskopii wcale nie jest tylko żartem…

Ten wpis został opublikowany w kategorii po godzinach i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Co o tym myślisz?

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s