Profilaktyka 40 Plusk!

a ten plusk to nasze dziurawe łódki – czyli o tym, jak chytry traci podwójnie

Całkiem niedawno mogliśmy natrafić na hurra!-optymistyczny przekaz do Narodu o treści infograficznej:

i ciągle rośnie!

Tak naprawdę to jedna liczba rozłożona na części – krąży w temacie liczby ankiet do Profilaktyki 40 Plus.

Zabrakło obok tego liczb:

• zrealizowanych e-skierowań
• sprawozdanych wyników badań

Ktoś mógłby zauważyć, jaką głupotę strzeliłem przed chwilą, bo dopóki się nie sprawozda, dopóty płatnik nie pozna realizacji. Pozna. Po to są e-skierowania. I na pewno je zna, ale nam się nie pochwalił. Może więc powinienem wspomnieć o stosunku sprawozdanych do poprawnie sprawozdanych, ale skoro nie można dzielić przez zero, to stosunku nie ma.

Miało być optymistycznie

i to jest powód, dla którego tych liczb nie ma. 13 sierpnia ukazał się komunikat Centrali NFZ, przekazany przez nieliczne OW o treści:

Komunikat w sprawie rozliczeń programu „Profilaktyka 40 PLUS”

pt 13 Sie 2021

Informujemy, że na dzień 10.08.2021 r. Narodowy Fundusz Zdrowia nie otrzymał informacji o prawidłowo sprawozdanych danych do Systemu P1 i w związku z tym nie miał możliwości rozliczenia świadczeń w programie „Profilaktyka 40 PLUS”.

Kolejny termin rozliczeniowy, zgodnie z zapisami Zarządzenia Prezesa NFZ w sprawie umów o realizację programu pilotażowego „Profilaktyka 40 PLUS”, przypada na 10.09.2021 r.

Oczekujemy, że do tego czasu braki w sprawozdanych zdarzeniach medycznych zostaną uzupełnione i wszystkie prawidłowo zaraportowane świadczenia będą mogły być rozliczone.

Autor: Centrala NFZ

No tak. To jest jakby mniej optymistyczne. Dlatego z niecierpliwością czekałem na 13 września. Niestety, tego dnia nie nastąpił żaden komunikat w tej sprawie. Nasłuchałem się za to o błędach sprawozdawania zdarzeń medycznych i pseudostandardach CeZ w tej komunikacji.

Najpierw pacjenci

Wypowiedź z artykułu w serwisie Rynek Zdrowia nie zdziwiła mnie:

– Zdenerwowałam się. Nie jestem abstynentką i czasem w ciągu całego tygodnia wypiję 2-3 kieliszki wina. Po wypełnieniu rubryk ankieta poradziła mi, abym skontaktowała się i porozmawiała na ten temat wypijanego przeze mnie wina z lekarzem rodzinnym. To jakiś absurd.

rynekzdrowia.pl

Sam już dawno przeszedłem przez tę ankietę, chociaż skierowanie jeszcze czeka na realizację. Ankieta może wzbudzić nieufność. Jesteśmy wrażliwi na pytania osobiste, zwłaszcza, gdy nie odnajdujemy siebie na liście możliwych odpowiedzi.

Przyznałem się, że prawie 30 lat temu paliłem papierosy. Rzuciłem ze skąpstwa – zanim zaczęły być naprawdę drogie. Co na to algorytm ankiety?

W ogóle nie jest różowo, tylko czerwono. Czekam na zawał…

e-Skierowanie dostaniecie raz, Ankietę można dla sportu wypełniać codziennie. Ja dostałem same piątki!

Autor! Autor!

Spodziewalibyśmy się ze strony MZ samochwałki, jakich eksportów zatrudniono do wytworzenia ankiety. Tymczasem…

– Moim zdaniem ankieta, która ocenia stan zdrowia pacjenta, jest jak najbardziej wyrobem medycznym, który powinien przejść ścieżkę certyfikacji – mówi Jakub Misiak, adwokat w kancelarii Kieszkowska Rutowska Kolasińska.

Wszystko wskazuje, że ankieta MZ jej nie przeszła, bo program ogłoszono w maju, i trudno uwierzyć, że certyfikowano ją w miesiąc. Co więcej, nie wiadomo nawet, kto jest jej autorem. Dla przykładu brytyjski rząd w 2019 r. utworzył NSHX (NHS to odpowiednik naszego NFZ) – jednostkę odpowiedzialną za ustalanie polityki i najlepszych praktyk dotyczących korzystania z technologii cyfrowych w ochroni zdrowia.

onet.pl

Liczby, liczby, liczby…

22,8 mln Polaków (źródło) jest uprawnionych do wypełnienia ankiety i pakietu badań – to grupa powyżej 40 lat, osoby powyżej 65 lat nie są wykluczone, ale ankieta jest dla nich krótsza. Optymistyczny obrazek powyżej głosi zatem, że skorzystało już prawie 2% uprawnionych w połowie czasu przewidzianego na realizację.

Nasze oczekiwania

Pomimo przedstawionej powyżej krytyki i wciąż nie zrealizowanego skierowania, widzę w tym jakiś potencjał. Pacjent nie poprosi lekarza POZ o badania okresowe, kontrolne, a gdyby nawet, to czy nie obawiałby się żądania wyjaśnień- A coś panu/pani dolega? Nie? No to po się kłuć?

Dziwne, że tym razem nie dano zarobić lekarzom POZ. Niezależnie od ich profitów, całkiem rozsądne byłoby zakończenie akcji statystyką, ile osób zgłosiło się do lekarza, ile wizyt zakończono skierowaniem do specjalisty lub na dalszą diagnostykę.

Byłby to dość wymierny efekt.

I w końcu świadczeniodawcy

Tu tkwi zasadniczy problem. Pomysł akcji profilaktycznej chciano ożenić z kolejnym skokiem technologicznym. Świadczeniodawcy mieli w końcu wejść obiema nogami w P1, EDM i ZM.

Miała być wielka, społeczna kampania, miał być ten krok w cyfryzację.

Świadczeniodawcy, zwłaszcza ci mniejsi, pod presją swoich powiatów weszli w to. W dziurawych łódkach swojej informatycznej infrastruktury rzucili się na tę głębię.

W końcu to element Ładu!

Nie wiem, jak daleko kto dopłynął, nim przyszło opamiętanie, że przecież nikt nawet nie powiedział, jak to się naprawdę robi.

O aspektach technicznych realizacji dostawcy oprogramowania zaczęli mówić konkretnie po dwóch miesiącach od startu.

Tymczasem NFZ obiecuje, że za wszystko zapłaci. Za wszystko, to znaczy za wykonane badania. W dość ogólnych oszacowaniach – ten zysk nie zwróci nawet kosztów. Pozostaje sława i chwała. Czy to mało?

Tymczasem Centrum e-Zdrowia, na prośbę tychże dostawców, nie było w stanie wygenerować poprawnych testowych komunikatów sprawozdawczych, bo nie były zgodne z ich własnymi standardami.

Ale to chyba tylko plotka.

Tak, to z pewnością plotka!